Wąchock to miasto w woj. świętokrzyskim, w powiecie starachowickim, siedziba miejsko-wiejskiej gminy Wąchock.
Pierwsza wzmianka o miejscowości pochodzi z 1179 roku, wtedy to biskup krakowski Gedko ufundował klasztor cystersów. Pierwsi zakonnicy przybyli do Wąchocka z francuskiego opactwa Morimond. W XIII w. klasztor został samodzielnym opactwem, a dzięki darowiznom władców, rycerstwa i szlachty stał się w późniejszych wiekach jednym z bogatszych klasztorów na ziemiach polskich. Cystersi z Wąchocka przyczynili się do rozwoju przemysłu nad Kamienną, zakładając kopalnie i zakłady metalowe w Bzinie, Mostkach, Parszowie, Wąchocku i Starachowicach. Miasteczko i klasztor kilkakrotnie były niszczone przez pożary i najazdy obcych wojsk, m.in. w latach 1259–1260 przez Tatarów, w czasie potopu szwedzkiego i w 1657 przez wojska Jerzego Rakoczego. Klasztor został skasowany w 1819, a budynki i pozostałe dobra przeszły na własność państwa. Zakonnicy wrócili do klasztoru w 1951, który w 1964 podniesiony został ponownie do rangi opactwa.
Miejscowość pomimo istnienia zamożnego i wpływowego klasztoru nigdy nie osiągnęła szczególnego znaczenia administracyjnego i gospodarczego, do czego starali się nie dopuścić biskupi krakowscy i benedyktyni z opactwa na Świętym Krzyżu. Klasztor nieustannie toczył procesy majątkowe z okoliczną szlachtą i benedyktynami, najgłośniejszy dotyczył lokacji miasta Wierzbnika, założonego w 1624 przez ks. Bogusława Boxę-Radoszewskiego, opata benedyktynów ze Świętego Krzyża, jakoby na gruntach cystersów. W 1315 powstała w Wąchocku komora celna, która przetrwała do 2 poł. XV w. W 1454 król Kazimierz Jagiellończyk nadał miejscowości prawo miejskie magdeburskie. Ponieważ statut fundacyjny klasztoru cystersów nadawał przeorowi prawa do wszystkich złóż mineralnych w okolicy Wąchocka nad rzeką Kamienną, powstały tu w średniowieczu pod zarządem klasztornym liczne kuźnie. W 1500 r. Wąchock mógł się pochwalić 22 spośród ogólnej sumy 289 kuźni zarejestrowanych na terenie Królestwa Polskiego. Jeszcze ok. 1850 w miasteczku poza klasztorem i fabryką znajdowały się tylko trzy domy murowane.
W styczniu 1863 gen. Marian Langiewicz przeprowadził w mieście koncentrację powstańców, którzy mieli iść na Warszawę. 1400 ludzi założyło tutaj obóz warowny. 3 lutego 1863 doszło do bitwy z wojskami rosyjskimi. W latach międzywojennych w budynkach dawnego klasztoru mieściło się państwowe progimnazjum.W 1903 wielka powódź na rzece Kamiennej zniszczyła ujęcie wody i zalała część miejscowości. W czasie okupacji niemieckiej w okolicy miasta działało Zgrupowanie Partyzanckie Armii Krajowej "Ponury" pod dowództwem legendarnego mjr Jana Piwnika. W mieście stoi jego pomnik. W 1994 roku Wąchock odzyskał prawa miejskie, utracone w 1869 w ramach rosyjskich represji za pomoc powstańcom styczniowym.
Co warto w Wąchocku zobaczyć?! Kaplica św. Rocha z XIX w. z późnobarokowym wyposażeniem.
Dawny cmentarz żydowski z końca XIX w., na którym pozostało około trzydziestu macew.
Zabytkowe domy z tzw. przejezdnymi sieniami z 2 połowy XIX w.
Drewniana kapliczka z figurą św. Jana Nepomucena z XVIII w., w ostatnich latach niefortunnie odnowiona.
Dawna willa drewniana z XIX w., obok przejazdu kolejowego, należąca przed wojną do żydowskiego kupca i fabrykanta Joela Halperta.
Kaplica św. Jacka i dawne miejsce odpustowe z 1 poł. XIX w. w miejscu zwanym Sina Woda, kolonia Mieszała, odległe ok. 3 km od miejscowości, ale administracyjnie należące do Wąchocka.
ul.Kościelna 14 {tel. 041 271 50 66}
Strona WWW: Opactwo Cystersów oraz Parafia pw. Wniebowzięcia Najświętrzej Marii Panny
Najcenniejszym zabytkiem Wąchocka jest cysterski zespół klasztorno - kościelny ufundowany w 1179r. Na przełomie XII i XIII w. został wzniesiony przez włoskich budowniczych pod kierownictwem mistrza Simona kościół. Jego forma odpowiadała regule zakonnej: prosta budowla bazylikowa na planie krzyża łacińskiego, z kaplicami po bokach i krótkim prezbiterium.
Zwiedzanie kościoła, klasztoru i Muzeum Ojców Cystersów:
- dni powszednie: 900-1200, 1330-1715, 1805-1830;
- niedziele i święta kościelne: 900-1300, 1430-1715, 1805-1830
Godziny nabożeństw:
- niedziela i święta - 700(godzinki), 730, 900, 1030, 1145(suma), 1700;
- dni powszednie 700, 730, 1700 (lub 1800 w czasie letnim)
Najbardziej charakterystyczne dla tego obiektu i wyróżniające go spośród pozostałych zabytków budownictwa cysterskiego w Polsce są mury kościoła w układzie poziomych pasów piaskowca na przemian żółtoszarego i brunatno - czerwonego zbudowane ze starannie obrobionych ciosów pochodzących z okolicznych kamieniołomów. Do dzisiejszego dnia zachowało się wiele elementów dawnego klasztoru, przede wszystkim kapitularz - jedno z najlepiej zachowanych pomieszczeń architektury późnoromańskiej w Polsce. Uznawane jest również za jedno z najpiękniejszych wybudowanych na naszych ziemiach w tym stylu architektonicznym. Była to sala, w której odbywały się zebrania kapituły zakonnej. Na uwagę zwracają zwieńczenia kolumn zdobione ornamentami roślinnymi, jak również ich podstawy, w których "pojawia się" świat stworzeń wyklętych przez cysterską regułę.
Do równie cennych a przy tym dobrze zachowanych pomieszczeń tamtego okresu można zaliczyć refektarz czyli jadalnię zakonników. Jest to najbardziej okazała sala ze średniowiecznych zabudowań znajdująca się w skrzydle południowym. Na szczególną uwagę zasługują również XII-to wieczne dormitorium czyli sypialnia mnichów oraz fraternia z XIIIw. Największym zmianom na przestrzeni wieków uległ kościół. Z wyjątkiem neoromańskiego ołtarza głównego pozostałe elementy wyposażenia świątyni są barokowe przez co dawna surowość i prostota cysterskiego wnętrza zatarły się. Godnymi uwagi są organy, których brzmienie zdobywa uznanie na całym świecie. Uznawane jest za jedno z najszlachetniejszych i najbardziej bogatych w naszym kraju.
ul.Langiewicza
Idąc od rynku ulicą Langiewicza dochodzimy do XIX-to wiecznego, białego dworku z kolumnami. W roku 1863 w czasie powstania styczniowego w domu tym miał swoją główną kwaterę Marian Langiewicz - naczelnik wojskowy województwa sandomierskiego - jeden z najbardziej zasłużonych dla kraju dowódców powstańczych. Tutaj mieścił się sztab powstańczy: kancelaria sztabowa, ambulans wojskowy a nawet polowa drukarnia, w której drukowano odezwy i rozkazy. Langiewicz rozsyłał z tego miejsca odezwy do burmistrzów i wójtów z całego województwa, w których informował o powstaniu Polskiego Rządu Narodowego. Nakazywał również werbunek wszystkich zdrowych i zdolnych do walki mężczyzn. W pobliskim lesie stacjonował obóz, który stał się głównym ośrodkiem powstańczym w tamtym okresie.
Pałac Schoenbergaul.Kolejowa
Na terenie obiektu znajdują się pozostałości zakładu metalowego, młynu wodnego oraz kamienicy. Po roku 1888 produkowano w zmodernizowanym zakładzie m.in walce młyńskie i narzędzia rolnicze. Właścicielem obiektu był w tym czasie niemiec Nauman, który wybudował przyzakładową , piętrową kamienicę. Po jego śmierci prawa własności przejął zięć Naumana - Mikołaj Schoenberg, od nazwiska którego zwykło się mawiać o tym obiekcie Pałac Schoenberga. Na przełomie XIX i XX wieku wnętrze pałacu zostało odnowione. Wraz z końcem II Wojny Światowej rodzina Schoenbergów opuściła miasto ze względu na swoje niemieckie pochodzenie a zakład wraz z przyległymi budynkami i terenami przejęło państwo. Obecnie właścicielem obiektu jest przedsiębiorca ze Starachowic.
Stara aptekaul.Kościelna
Aptekę w Wąchocku założono między 1699 a 1714r. kiedy opatem klasztoru był Jan Paweł Gomoleński. W początkowym okresie znajdowała się w gmachu klasztornym a następnie została przeniesiona do osobnego budynku znajdującego po prawej stronie zabudowań klasztornych. Cystersi w tamtym okresie zajmowali się nie tylko przygotowywaniem, przechowywaniem i sprzedażą leków, ale niekiedy również leczeniem. Apteka w opisywanym miejscu mieściła się do 21 maja 2007 kiedy została przeniesiona do nowego, zmodernizowanego zgodnie z unijnymi wymogami budynku.
Miasto jest atrakcją turystyczną także ze względu na popularne dowcipy o Wąchocku. Bohaterem dowcipów jest sołtys Wąchocka, jednak w rzeczywistości władzę wykonawczą w Wąchocku sprawuje burmistrz, nie sołtys. Jest tam również m.in. pomnik Sołtysa znanego z owych dowcipów. Atrakcją turystyczną jest coroczny Zjazd Sołtysów. Turniej obejmuje kilkanaście konkurencji sprawnościowych i intelektualnych. Część konkurencji integracyjnych sołtysów opiera się na poczuciu humoru uczestników.
Na zakończenie kilka dowcipów o Wąchocku :D
Dlaczego w Wąchocku już autobusy nie jeżdżą?
Bo kierowca ustąpił miejsca starszej pani.
Dlaczego w Wąchocku autobusy są szersze niż dłuższe?
Bo każdy chce siedzieć obok kierowcy.
- Dlaczego w Wąchocku ludzie smarują telewizory musztarda?
- Żeby poprawić ostrość.
- A dlaczego w lesie Kolo Wąchocka jest dziura o głębokości półtora metra?
- Bo córka sołtysa potrzebowała fotografie do paszportu.
- A dlaczego obok jest jeszcze 9 takich dziur?
- Bo od razu zrobiła 10 sztuk.
- Dlaczego sołtys otworzył nowe konto w banku?
- Bo stare było już puste.
- Dlaczego w Wąchocku samochody maja opony bez bieżników?
- Bo ulica jest bieżnikowana!
- Dlaczego w Wąchocku do dzisiaj chodzi pochód pierwszomajowy???
- Na rondo trafili...
Bo kierowca ustąpił miejsca starszej pani.
Dlaczego w Wąchocku autobusy są szersze niż dłuższe?
Bo każdy chce siedzieć obok kierowcy.
- Dlaczego w Wąchocku ludzie smarują telewizory musztarda?
- Żeby poprawić ostrość.
- A dlaczego w lesie Kolo Wąchocka jest dziura o głębokości półtora metra?
- Bo córka sołtysa potrzebowała fotografie do paszportu.
- A dlaczego obok jest jeszcze 9 takich dziur?
- Bo od razu zrobiła 10 sztuk.
- Dlaczego sołtys otworzył nowe konto w banku?
- Bo stare było już puste.
- Dlaczego w Wąchocku samochody maja opony bez bieżników?
- Bo ulica jest bieżnikowana!
- Dlaczego w Wąchocku do dzisiaj chodzi pochód pierwszomajowy???
- Na rondo trafili...
Jak juz swiedzać Wąchock to KONIECZNIE trzeba zwiedzić wnętrza klasztoru. Fraternia, refektarz i kapitularz to unikatowa cesterskie póżnoromańskie wnętrza a rzadkim jak dla cystersów dekoracyjnym charakterze (kapitularz).
OdpowiedzUsuńCo do dowcipów o Wąchocku, to mają one nikłe odzwierciedlenie w rzeczywistości, ale sama miejscowość w dolinie krętej rzeki Kamiennej ma niepowtarzalną atmosferę. Bardzo polecam odwiedziny. Gdańszczanin.