Szydłowiec leży 25 km od Radomia jadąc z Kielc drogą nr 7. Będąc na obwodnicy miasta należy skręcić w lewo do Szydłowca, w drogę nr 727. Następnie należy trzymać się drogi nr 727, która skręci w pewnym momencie w prawo, w ul. Zamkową. Na końcu ul. Zamkowej jest rondo. Tu droga 727 odchodzi w prawo, natomiast do zamku trzeba skręcić w lewo. Zamek widoczny jest już wcześniej, po lewej stronie drogi.
W XIII wieku, na terenie obecnego zamku istniał rycerski gród rezydencjonalny, będący zarazem ośrodkiem miejscowych włości. Być może na przełomie 1259/1260 gródek i leżąca obok wieś służebna zostały zniszczone podczas drugiego najazdu tatarskiego, podobnie jak pobliski Wąchock, Skaryszew, Iłża czy Sulejów. Gród chronił przeprawy przez Korzeniówkę na lokalnym szlaku Końskie-Wierzbica-Iłża. Jego pierwotny wygląd nie jest znany, wiadomo jedynie że zbudowano go na sztucznie usypanej wyspie umocnionej drewniano-ziemnymi konstrukcjami z sosnowych dranic wspartych drewnianymi palami, które otaczały drewnianą zabudowę mieszkalno-gospodarczą.
Do następnej, słabo rozpoznanej fazy budowy grodu-zamku, należą XIV-XV-wieczne mury z nieregularnego kamienia ułożone na pionowo wbitych palach, których resztki znaleziono pod dziedzińcem. W dokumencie nadania praw miejskich z 1427 roku, budynek ten wymieniony jest jako curia rodu Szydłowieckich. Fundatorem zbudowania niewielkiego murowanego dworu, mógł być Jakub Szydłowiecki.
Szydłowiec w średniowieczu był rodową siedzibą Odrowążów, którzy w XV wieku przyjęli nazwisko od swej siedziby - Szydłowieccy. W XIV wieku wznieśli oni murowany dwór wśród mokradeł na niewielkim wyniesieniu, które nieznacznie podwyższono.
Pierwsza wzmianka pochodzi jednak dopiero z 1427 roku, kiedy był własnością Jakuba i Sławka Odrowążów. Z tej pierwszej budowli odkryto ślady murów na zewnątrz północnego skrzydła.
W drugiej połowie XV wieku dwór został rozbudowany, w miejscu starszego budynku powstała wieża mieszkalna o czterech kondygnacjach, a na zachodnim krańcu wysepki wzniesiono czworoboczną wieżę bramną. Prawdopodobnie oba budynki znalazły się w ciągu murów obwodowych.
W latach 1515-1526 podskarbi wielki koronny Mikołaj Szydłowiecki przebudował swoją siedzibę na okazały renesansowy zamek. Założenie było trójskrzydłowe. Skrzydło północne wchłonęło pozostałości wcześniejszej wieży mieszkalnej, a skrzydło zachodnie połączyło czworoboczną wieżę ze skrzydłem północnym. Reprezentacyjny charakter miało skrzydło wschodnie o trzech kondygnacjach. Południową stronę dziedzińca zamykał mur kurtynowy.
W 1550 roku na krótko właścicielem części dóbr szydłowieckich oraz zamku został Mikołaj Myszkowski, a od końca tego roku przez prawie trzy stulecia zamek należał do Radziwiłłów. W początkach XVII wieku przeprowadzono prace nad wystrojem wnętrz. Podczas prac konserwatorskich na filarze wspierającym sklepienie wielkiej kuchni odkryto sygnatury kamieniarzy Jana Poniatowskiego i Sebastiana Młoskiego oraz datę 1602.
Albrecht Radziwiłł w latach 1619-1629 rozbudował rezydencję. Powstała wówczas loggia na zewnętrznej osi skrzydła wschodniego, na jego narożach dostawiono dobudówki z niewielkimi tarasami, a na dziedzińcu na styku skrzydła wschodniego z północnym wzniesiono klatkę schodową. W trakcie tej rozbudowany podwyższono wieżę bramną i umieszczono w niej kaplicę. Zamek otrzymał bogate wyposażenie, kasetonowe stropy, polichromie oraz fryzy.
Radziwiłłowie odsprzedali zamek Annie Sapieżynie w 1821 roku. Potem rezydencja była własnością państwową. W drugiej połowie XIX wieku zamek podupadł.
Po tych zniszczeniach i kolejnych z drugiej wojny światowej zamek zabezpieczono w latach 1951-1952, a po 1965 roku całkowicie odrestaurowano. Obecnie mieści się tu Muzeum Ludowych Instrumentów Muzycznych.
Legenda o Diable Skalistym Zamek jest podobno połączony podziemnym tunelem z miejscowym kościołem. Mówi o tym także legenda o miejscowym czarcie z kamieniołomów zwanym Skalistym, straszącym od wieków na zamku. Jeszcze za panowania Radziwiłłów jeden z drobnych szlachciców zakochał się ze wzajemnością w młodej Elżbiecie Radziwłłównej.
Rozgniewany ojciec zakazał córce takich kontaktów, szlachcic podpisał więc pakt z diabłem, byle tylko być razem z ukochaną. Czart zamierzał więc wyprowadzić Elżbietę z zamku zapomnianym tunelem, jednak po drodze śmiertelnie wystraszyła się przelatujących nietoperzy.
Nikt już nie widział więcej Radziwiłłówny, a szlachcic przyznał się wszystkim że został zdradzony przez Skalistego i przeklął go.
I tak diabeł Skalisty krąży po zamku i usiłuję pod różnymi postaciami przekonać napotkane osoby, że nie złamał umowy. Będzie tak dopóki nie przekona wreszcie jakiejś osoby...
Wstęp jest bezpłatny na wyspę zamkową i dziedziniec. Bilet do muzeum wynosi 4zł (2,5 ulg.) i 4 zł za fotografowanie. W soboty wstęp bezpłatny! Otwarte między 1.05 - 31.10 od wtorku do piątku i w niedziele - 8.30 - 15.30 w soboty - 9.30 - 17.30, między 1.11 - 30.04 od wtorku do niedzieli 8.30 - 15.30. Muzeum nieczynne w poniedziałki i dni świąteczne.
Legenda o Białej DamieDiabeł to nie jedyna zjawa, która błąka się po zamku. Nie wiadomo skąd wzięła się inna zjawa, z którą można się spotkać na zamku. Mówi o niej książka „Duchy Polskie” Bogny Wernichowskiej i Janusza Stannego. Widziało ją kilka osób, a spotkanie z nią nie należy do przyjemnych.
Niektórzy ludzie, związani zawodowo z zamkiem, pamiętają wypadek z lat 60., kiedy w jednej z parterowych sal nocowali konserwatorzy sztuki, przywracający świetność zamkowym freskom. Nocowali tylko raz, potem woleli dojeżdżać do pracy z oddalonych o 50 km Kielc. W nocy przenikała ich i pozbawiała tchu chmura gęstej, białej mgły układającej się w postać kobiety…
Pracownicy mieszczącej się kiedyś w zamkowych salach pracowni konserwacji dzieł sztuki pamiętają, jak w pustym wieczorem zamku bez przyczyny włączały się i wyłączały ogromne, bezcieniowe lampy, pamiętają kroki na klatce schodowej, pukanie do drzwi, za którymi nikt nie stał…
Co jeszcze warto w Szydłowcu zobaczyć?! W rynku obok ratusza znajduje się kościół farny pod wezwaniem św. Zygmunta. Kościół został erygowany w 1410r. Późnogotycka bryła kościoła nie zapowiada wrażenia jakie czyni renesansowy wystrój wewnętrzny - bogato złocone ołtarze, nietypowy modrzewiowy strop z barwną polichromią, przedstawiającą św. Zygmunta - króla. W prezbiterium na bocznej ścianie umieszczony jest przepiękny późnogotycki poliptyk, przedstawiający Wniebowzięcie Najświętszej Marii Panny i sceny ewangeliczne, wykonany w 1509r. w warsztatach krakowskich. Dziewiętnastowieczne organy kościelne, o pięknym, bogatym brzmieniu, wykorzystywane są także do celów świeckich - w ramach Międzynarodowego Festiwalu Muzyki Kameralnej i Organowej.
Po lewej stronie ratusza, środka miasta znajduje się pomnik Tadeusza Kościuszki z 1920r. Odbywają się tu miejskie uroczystości rocznicowe, prawej zaś stronie można obejrzeć fasady XIX w. kamieniczek. W jednej z nich znajduje się kawiarenka i lodziarnia, a serwowane tu lody cieszą się dobrą sławą nie tylko wśród mieszkańców Szydłowca.
W samym środku typowego średniowiecznego rynku o rzucie prostokąta z charakterystycznymi uliczkami rozchodzącymi się z jego naroży, usytuowany jest późnorenesansowy ratusz miejski, wybudowany w latach 1602-1629. Należy on do najbardziej okazałych i najcenniejszych zabytków budownictwa mieszczańskiego w Polsce. Bryłą przypomina nieco ratusz sandomierski, lecz jest od niego bardziej okazały. Wysoka attyka, wieża z zegarem i renesansowym hełmem, narożne wieżyczki nakryte kopułkami, czynią ratusz najbardziej charakterystyczną budowlą kojarzącą się z obrazem miasteczka. Staraniem władz samorządowych ratuszowi przywrócono jego pierwotną funkcję - jest siedzibą Burmistrza i administracji samorządowej. Przed frontonem ratusza usytuowany jest zabytkowy pręgierz miejski, datowany na I połowę XVII w. Pręgierz ozdobiony maszkaronami jest unikalnym zabytkiem tego typu w skali ogólnopolskiej. Związane z nim tradycje i obrzędowość wykonywania kar jest ciekawym materiałem dla historyków. W piwnicach ratuszowych znajduje się kawiarnia o stylowym wystroju, oferująca oprócz kawy, słodyczy i alkoholi także niedrogie i bardzo smaczne dania. Z kawiarni ratuszowej prowadzi droga z północno - zachodniej części rynku do zamku.
Na obrzeżach miasta znajduje się zalew. Latem jest miejscem licznych imprez, organizowanych przez Szydłowieckie Centrum Kultury "Zamek".
Bardzo ciekawym obiektem jest cmentarz żydowski - kirkut, ściślej zaś lapidarium utworzone po 1957r., w którym zgromadzono żydowskie nagrobki dziewiętnasto i dwudziestowieczne pochodzące z trzech szydłowieckich cmentarzy ("Szydłowiec- miasto na kamieniu" Waldemar Kowalski, Jan Urban).
Kirkut zlokalizowany jest w północno - wschodniej części miasta, zamieszkałej dawniej przez jego żydowskich mieszkańców. Podkreślić należy, że jest to jeden z największych cmentarzy mozaistów w Polsce. Zgodnie z powszechnym zwyczajem, dominującą formą żydowskiego nagrobka jest macewa - prostokątna, z reguły zaokrąglona u góry kamienna płyta.
Inskrypcjom w języku hebrajskim towarzyszą (wyjątkowo także - w używanym na co dzień - języku żydowskim) symboliczne przedstawienia o bogatym kontekście społecznym. Ikonografia ta akcentuje m.in. pobożność zmarłych, szczodrobliwość dla ubogich godne miejsce we własnej społeczności i świątyni.
Forma nagrobków szydłowieckich jest zróżnicowana, nie ma dwóch identycznych obiektów pod względem kompozycyjnym. Obok macew występują nagrobki podwójne, osób ze sobą spokrewnionych oraz nagrobki w formie sarkofagu i ściętego pnia drzewa.
Ludność żydowska już w końcu XVII i na początku XVIIIw. była znaczącym elementem społeczeństwa Szydłowca zaś w XIX i początkach XXw. (do 1942r.) dominowała nawet liczebnie nad polską ludnością miasta. W tym czasie odgrywała ważną rolę w gospodarczym rozwoju miasta.
Poza działalnością gospodarczą Żydzi prowadzili aktywne życie religijne, kulturalne a nawet polityczne. Istniała synagoga (cheder) i łaźnia żydowska (mykwa).
Społeczność ta przestała ostatecznie istnieć 13 stycznia 1943r., kiedy ostatnich Żydów wysiedlono do obozów zagłady.
Pozostały po nich dokumenty w archiwach i opracowaniach historyków, zaś tu w Szydłowcu - kamienie, setki pokrytych napisami i rysunkami tablic wykonanych z piaskowców szydłowieckich.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz