Chotynia – wieś w Polsce położona w województwie mazowieckim, w powiecie garwolińskim, w gminie Sobolew.
Współrzędne obiektu
N 51,798921
E 21,718858
We wsi znajduje się zabytkowy dworek zbudowany w 1808 roku. Całość otoczona jest parkiem o powierzchni ok. 2 ha. Klasycystyczny dwór zbudowany został w pierwszej połowie XIX w.
Początkowo stanowił własność Grajbnerów, następnie Leliwa-Śnieżków.Od 1846 roku mieszkał w nim pisarz i jednocześnie właściciel hrabia Stanisław Graybner.
Został przebudowany w XX. a następnie wyremontowany w 1949 r.
Budowla jest jedenastoosiowa wymurowana z cegły i otynkowana. Zbudowana została na planie prostokąta z dobudówkami od pd.-zach. i pn.-wsch. Posiada piwnice sklepione kolebkowo.
Dach dworu jest czterospadowy obecnie kryty strzechą trzcinową, pierwotnie gontowy. W połaciach okna typu wole oczy. Wystrój klasycystyczny. Boniowanie narożne, dekoracje okien i gzymsy.
Układ wnętrz jest dwutraktowy. W pomieszczeniach znajdują się resztki parkietów a gzyms podokapowy jest profilowany.
Obok dworu znajduje się STAJNIA-WOZOWNIA zbudowana została w 1 poł. w. XIX. Jest murowana z cegły, tynkowana, na narożach boniowana. Posiada plan prostokąta z ryzalitem na osi, w którym znajdują się dwie bramy wjazdowe.
Okap wspiera się na zakończeniach belek stropowych. Stajnię przykrywa dach czterospadowy, niski, pierwotnie kryty blachą.
Obecnie wszystkie dachy pokrywa strzecha trzcinowa.
Dwór jak i pozostałe zabudowania został odrestaurowany w latach 1999-2003. Obecnie znajduje się w nim restauracja oraz hotel.
Ładnie tam, lubię takie dworki, szczególnie te dachy mnie zachwycają, mają w sobie takie coś...
OdpowiedzUsuńMnie z kolei uderzył potężny dysonans między samą miejscowością, gdzie chałupy z zapadającymi dachami są bardzo częstym widokiem, gdzie droga dojazdowa jest usłana dzurami, gdzie zabudowania są w większości niezadbane a wręcz szpetne. Widać , że ludzie tu żyją skromnie. I nagle przy zakręcie takie eldorado.....
OdpowiedzUsuńWspaniałe, dworek szlachecki, a pokrycie dachowe - chłopskie. Trochę jak disco w kościele.
OdpowiedzUsuń